środa, 19 kwietnia 2017

Co się psuje w dieslach ?

W tym poście przedstawię listę najczęściej psujących się rzeczy w silnikach wysokoprężnych. 
Pierwszą jest świeca żarowa - element eksploatacyjny, który jest bardzo ważny podczas rozruchu. W nowszych silnikach nie jest łatwo ją wymontować i w wielu przypadkach dochodzi do jej ukręcenia. Trzeba trochę rozebrać, aby móc ją odkręcić. 
Turbosprężarka element, który zasila silnik. Ma na celu zwiększyć moc silnika (doładowanie silnika) oraz poprawić jego sprawność. Budowa składa się z: turbiny i sprężarki. Duży przebieg, częsta jazda na wysokich obrotach oraz brak ostygnięcia łopatek po dłuższej trasie skraca jej żywotność. Można ją wymienić lub zregenerować. Droższe w naprawach są wersje turbo ze zmienną geometrią łopatek. Naprawa ta może kosztować kilka tysięcy złotych. 
Dwumasowe Koło Zamachowe - W tym przypadku mamy do czynienia, kiedy to odpalimy silnik i słyszymy takie stukanie na wolnych obrotach, gdy z niskich obrotów próbujemy nagle przyśpieszyć to wtedy czujemy drgania karoserii. Niestety auta wyposażone w dwumasowe koło przy przebiegu blisko 200 tyś km narażone są na regeneracje lub założenie nowej części. Wraz z naprawą dmumasy, dochodzi także koszt nowego sprzęgła.
FILTR DPF - problematyczna część stosowana w silnikach wysokoprężnych. Jej wada polega na zatykaniu się filtra. Najczęściej dochodzi do niej, gdy auto użytkujemy głównie w mieście, przy większym przebiegu auta (wyeksploatowanie). Objawy to czucie spalin w kabinie, słabsze osiągi, palenie się kontrolki check engine, podnoszenie się stanu poziomu oleju.
Wtryskiwacze paliwa - Objawy tej usterki to nadmierne spaliny z rury wydechowej, kontrolka check engine, Wtryskiwacze można regenerować lub zastąpić innymi nowymi. Usterka pojawia się zwykle przy większych przebiegach.
Zawór recyrkulacji spalin (EGR) - część mechaniczna, która narażona jest na pracę w wysokich temperaturach. Polega na częściowym wydostawaniu się spalin do atmosfery, natomiast pozostała część trafia do obiegu podczas pracy silnika. Aby mógł działać zawór EGR musi być spełnionych kilka warunków. Pierwsze to silnik nie może być maksymalnie obciążony, silnik nie może też pracować na maksymalnych temperaturach. Objawy usterki to: słabsze osiągi, większe zużycie paliwa, nadmierne dymienie, kontrolka check engine. 

sobota, 15 kwietnia 2017

Maskowanie i szykowanie auta do sprzedaży


1. Podpinanie niedziałających kontrolek podzespołów pod np. kontrolkę ciśnienia oleju w aucie. Działanie to ma na celu oszukać kupującego odnośnie awarii np. poduszek powietrznych, niesprawnego układu ABS. Po odpaleniu silnika wszystkie kontrolki gasną. Ciężko stwierdzić usterkę gołym okiem. Bardzo dużo w tej sytuacji może wnieść diagnostyka komputerowa. 
2.  Dolewanie dodatków, preparatów mających na celu wyciszenie i uszczelnienie silnika.
Auta z dużym przebiegiem spalają olej silnikowy. Sprzedający wie o stanie zużycia silnika dlatego stosuje takie zabiegi w celu wyciszenia pracy silnika, mniejszego dymienia z rury wydechowej. Po wymianie oleju silnikowego dowiadujemy się całą prawdę o stanie naszego auta.
3. Wymiana wnętrza i cofanie licznika.
Duża liczba aut poruszająca się po naszych drogach ma cofnięty licznik. W ogłoszeniach dominują auta o przebiegach rzędu 50-250 tyś km (gdzie w rzeczywistości przebieg ten jest dwa lub trzykrotnie wyższy).Auta z większym zużyciem wnętrza są poddawane zabiegom upiększającym takim jak: czyszczenie, pranie, lakierowanie elementów plastikowych, obszywanie lub po prostu wymianie od innego auta elementów wnętrza takich jak siedzenia, kierownica, plastiki, przełączniki itp.. Zabieg ma na celu zatajenie prawdziwego przebiegu auta. 
4. Wstawianie oryginalnych elementów karoserii pochodzących od innego auta. 
Na rynku motoryzacyjnym wśród ogłoszeń dominuje bardzo duży procent aut powypadkowych lub po kolizyjnych. W tym przypadku sprzedający wstawia oryginalnie pomalowany element od innego auta (dużo części pochodzi od tzw."anglików") Działanie to ma na celu pokazanie klientowi, że pojazd nie jest malowany podczas sprawdzania go miernikiem grubości lakieru. Oglądając samochód skupmy uwagę na spasowaniu np. błotnika z maską. Porównajmy grubości lakieru po sąsiednich stronach, zwróćmy uwagę na mocowania reflektorów, śrub mocujących element. Szukajmy ślady ingerencji blacharsko - lakierniczej.
5. Wstawianie emulatorów lub oporników niedziałających układów samochodowych.
Sprzedający widząc niesprawny system np. AIRBAG lub ABS chce zaoszczędzić kilkaset złotych i montuje emulatory sygnału lub oporniki. Mają one zadanie wysyłać fałszywy sygnał do wybranego sterownika, pomimo nie działających poduszek czy systemu hamulcowego. Po odpaleniu silnika kontrolki gasną. Sprzedawca sprzedaje auto jako sprawne. W tym przypadku może pomóc tylko szczegółowa diagnostyka komputerowa lub dobry elektryk samochodowy.  
6. Polerowanie auta oraz reflektorów.
Auta stojące pod tzw."chmurką" są narażone na szybsze zużycie powłoki lakierniczej. Wszystko to za sprawą odchodów ptasich, deszczy, śniegu czy również gorącej temperatury. Również auta świeżo malowane lub z dużym stopniem wyeksploatowania są poddawane polerce. Odświeżenie powłoki lakierniczej oraz jej połysk podnosi wartość pojazdu. Jak wiadomo wszystko rozchodzi się o pieniądze oraz maskowanie napraw blacharsko -lakierniczych. Czym więcej handlarz zarobi tym lepiej. 
7.Wstawianie dużych fragmentów nadwozia takich jak: ćwiartki tylnych błotników, podłużnice, przednie pasy, słupki, poszycia błotników. 
Montowanie całych większych fragmentów nadwozia staje się coraz powszechniejsze. Miejsca spawów czy łączenia dwóch osobnych elementów karoserii są już coraz trudniej do zweryfikowania za pomocą miernika lakieru. Wszystko to za sprawą rozwoju technologicznemu. Duża liczba aut powypadkowych jest poddawana zabiegom wycinania tego co zostało i sprzedawania innym. Jedynym sensownym rozwiązaniem tej sytuacji jest badanie geometrii podwozia.  

Chwyty marketingowe stosowane w ogłoszeniach aut oferowanych przez handlarzy

1. "Cofanie licznika" - problem dobrze znany w Polsce. Wielu sprzedawców chce się pozbyć aut z jak największym zyskiem. Auta sprowadzone z zagranicy zanim przyjadą na polski przegląd techniczny są poddawane tzw "odświeżaniu budzika". Niestety większość ludzi widzących auto z przebiegiem 300, 400 a nawet 500 tyś omija szerokim łukiem. Prawda jest taka te auta, które mają po 150-180 tyś km prawdopodobnie 2 lub 3 razy więcej mają. Dlatego warto czasami spojrzeć na auto z przebiegiem 320-350 tyś z oryginalnym serwisem niż to co ma 170 tyś i jest z niewiadomego pochodzenia. Auta z Niemiec z małym przebiegiem kosztują prawie 2 razy tyle co w Polsce. Korekta kosztuje 200-300 zł, a sprzedawca sprzeda to z o wiele większym zarobkiem. 
2. Tzw. "Pierwszy właściciel"- W wielu ogłoszeniach w opisie możemy spotkać sformułowanie
1 właściciel. Sprzedawcy chcą w ten sposób zachęcić do kupna pojazdu. Jednak to nie prawda. Pierwszy właściciel, gdy auto jest sprowadzone oznacza właściciela w kraju a nie tą osobą np Niemca od którego kupił handlarz auto.
3. "Od osoby prywatnej" - Bardzo często pojawiające się sformułowanie, które ma na celu uświadomić kupującemu, że sprzedający to osoba fizyczna, nie jakiś pośrednik czy auto komis. W większości przypadków jest to auto handlarz. Zdarzają się też auta od prywatnych osób z domu. Podczas rozmowy najlepiej zapytać sprzedającego jak długo pojazd użytkuje i co się z nim działo w trakcie trwania eksploatacji.
4. Zgubienie książki serwisowej lub jej fałszowanie - Bardzo dużo ogłoszeń w swoim dossier posiada zaznaczoną opcję serwis. Niestety duża liczba aut oferowanych na rynku w Polsce ma książkę serwisową podrobioną. Można ją nabyć w cenie 50-300 zł i samemu wypisać mając odpowiednie pieczątki i dane pojazdu. W dzisiejszych czasach łatwo jest sprawdzić dane pojazdu np. w ASO czy na zagranicznych stronach internetowych. Wystarczy tylko VIN i numer tablic rejestracyjnych. Niestety ta opcja jest kosztowna i wielu kupujących nie chce wydać kilka złotych. Ufa sprzedającym.
5. Działająca klimatyzacja - Jak się okazuje sprzedawca zapewnia, że klimatyzacja działa prawidłowo. Kiedy docieramy na miejsce i przeprowadzamy test wychodzi na jaw, że nie działa ona lub jest do nabicia. Prawda jest taka dla wielu sprzedających liczy się każda zaoszczędzona "stówka".
6. "Silnik nie myty, bez wycieków"- Umyty silnik może świadczyć o tym, że sprzedający ma coś do ukrycia. Bardzo często w oglądanych pojazdach widać ślady mycia. Jest to jedna z podstawowych czynności, które wykonuje sprzedający.
7. "Nie wymaga wkładu finansowego"- Slogan, który utożsamił się w ogłoszeniach. Oznacza to, że pojazd jest w 100% sprawny. Warto pamiętać, że podczas zakupu auta zawsze są jakieś koszty np.z wymianą oleju, płynów eksploatacyjnych czy rozrządu. Sprzedający tego za nas nie zrobi. 
8. "Komputerowe obrabianie zdjęć"- W sieci każde przedstawione auto do sprzedaży wygląda jak nowe. Po przybyciu na miejsce okazuje się, że to mit i przed nami stoi stary, wypłowiały samochód. Ładne zdjęcie ma na celu przyciągnąć klienta do oglądania. 
9. "Fałszywe informacje w ogłoszeniu"- Gdy czytamy ogłoszenia możemy się spotkać z błędami typu w ogłoszeniu podany rok auta to 2006 a gdy docieramy na miejsce okazuje się, że pojazd jest z 2005. Dodawanie dodatkowych opcji wyposażenia oraz numer VIN z błędnym jednym znakiem też jest na porządku dziennym. Zabieg ten ma na celu przyprowadzić klienta do oglądania. Handlarz tłumaczy się, że pomyłkowo w ogłoszeniu tak nadusił.
10. "Podnoszenie ceny lub ten typ tak ma"- Zabieg mający na celu zachęcić klienta. W ogłoszeniu np. widnieje cena 10500 zł, a gdy docieramy na miejsce to widnieje 11200 zł. W ten sposób sprzedający chce od nas wyciągnąć więcej pieniędzy lub osoby, które np. podróżują 300-400 km po auto nie chcą wrócić bez niego. Podobnie jest jak coś zauważymy ze stanem technicznym pojazdu, wtedy sprzedawca udaje osobę. która twierdzi, że ten typ tak ma albo wykazuje się niewiedzą. 

2.0 D M47- innowacyjny technologicznie, nieodporny na usterki

Pierwszy motor dwulitrowy BMW zamontowano już w 1998 roku, który rozwijał moc 136 KM (modele E46 i E39) i był zasilany pompą wtryskową. Dwa lata później wprowadzono już jednostkę napędzaną wtryskiem common rail o mocy 150 koni. Wraz z biegiem lat do sprzedaży trafiły jeszcze pozostałe warianty silnika o mocy 116KM, 122KM oraz 163KM. Silnik ten produkowano aż do 2007 roku. Budowa silnika składa się z: 4 cylindrów, 16 zaworów, turbosprężarki, pompy wtryskowej lub wtrysku common rail, rozrządu napędzanego łańcuchem. Dla rozróżnienia silniki na pompie miały 1951 cm3 pojemności, a te na common rail 1995 cm3. Jeśli chodzi o smarowanie to producent zaleca stosowanie oleju 0w40.
Teraz kilka słów o awaryjności tego silnika. Do najczęstszych możemy zaliczyć: awarie pomp wtryskowych, uszkodzenia klap układu dolotowego (odpowiadają za zmianę geometrii), awarie kół pasowych, przypadki zużycia turbosprężarek (zbyt rzadka wymiana oleju), przypadki pęknięcia wału korbowego, zużycie osprzętu (wtryskiwaczy, dwu masy). Do zalet możemy przypisać: znakomite osiągi, przyzwoite spalanie, innowacyjność technologiczną.
Motor znalazł swoje wykorzystanie w takich autach jak: BMW(seria 1,3,5,X3), Land Rover Freelander, Rover 75, MG ZT. W BMW zastosowano dwa warianty o oznaczeniach 318d, 320d. Oba te silniki są tej samej konstrukcji. Różnica polega tylko na osprzęcie silnika i osiąganej mocy przez wybraną jednostkę napędową.
Wśród ogłoszeń oferowanych na portalach motoryzacyjnych dominują odmiany 116KM,136KM oraz 150KM. Warto poszukać zadbany egzemplarz 116 konny lub 150 konny. 

Źródło: https://imged.pl

piątek, 7 kwietnia 2017

1.4 TSI - Czym większa moc tym więcej problemów

Jednostka napędowa pojawiła się w sprzedaży już w 2006 roku. Każdy z silników wyposażony jest w 4 cylindry i 16 zaworową głowicę. Oprócz tego zastosowano turbodoładowanie, kompresor, bezpośredni wtrysk paliwa, intercooler oraz łańcuch rozrządu. Od 2012 roku układ rozrządu napędzany jest paskiem oraz jedną turbosprężarką. Producent zaleca stosowanie oleju silnikowego 5W40.
Jeśli chodzi o wady silnika to możemy wyróżnić: problem z trwałością rozrządu (zerwanie łańcucha oraz wadliwe napinacze), zdarzały się przypadki wypalenia tłoków, awarie pompy cieczy chłodzącej, usterki faz tzw. wariatory (klekotanie zaworów), problem ze sprzęgiełkiem magnetycznym (wersje od 140 koni w górę).  W odmianie 160-konnej dochodziło do pękania tłoków i pierścieni. Do zalet możemy przypisać bardzo dobre osiągi, nowoczesna technologia oraz niskie zużycie paliwa.
Motor montowano w takich autach jak: VW (Golf, Polo, Passat, Tiguan), Skoda (Fabia, Yeti, Octavia, Superb), Seat (Altea, Leon, Ibiza), Audi (A1,A3).
Pomimo problemów z rozrządem oraz wypalaniem tłoków silnik ten jest dynamiczny, pali bardzo mało paliwa. Wśród ofert na rynku znajdziemy warianty o mocy od 122 do 185 koni mechanicznych.
Źródło: http://autokult.pl

1.9 DCI - poważne awarie, duże koszty, lepiej unikać

Historia silnika sięga 1999 roku, kiedy to silnik 1.9 DTI z bezpośrednim wtryskiem paliwa zastąpiono nową jednostką napędową z układem wtryskowym common rail o oznaczeniu DCI. Budowa silnika składa się z takich elementów jak: 4 cylindry, 8 zaworów, turbosprężarki o zmiennej geometrii łopatek, wtrysku common rail II generacji opracowanego przez firmę Bosch, rozrządu napędzanego paskiem. Wśród ogłoszeń motoryzacyjnych możemy znaleźć takie odmiany silnika jak: 84,90,100,102,105,107,110,115,120 oraz 130 konne.
Do najczęstszych usterek można zaliczyć: zatarcie turbosprężarki, zatarcie panewek i wału korbowego, zatkania układu smarowania (pompa olejowa, przewód doprowadzający), zużycia dwumasowego koła zamachowego, uszkodzeń zaworu EGR (spadek mocy, kontrolka usterki silnika), uszkodzenia świec żarowych, problemy z rozruchem. Jednym słowem silnik wśród użytkowników nosi opinie awaryjny. Do zalet możemy zaliczyć to, że silnik jest ekonomiczny, posiada dobre osiągi i jest dobrze wyciszony. Trwałość silnika wysokoprężnego jest oceniana na 400 tyś km. Jednak w wielu przypadkach silnik ten nie dotarł do takiego przebiegu.
Silnik ten miał swoje zastosowanie w modelach: Renault (Clio, Espace, Laguna, Megane, Scenic
i odmiany Grand),  Nissan (głównie Primera), Suzuki (Grand Vitara)
Producent zaleca stosowanie oleju silnikowego 5W40.  

Źródło: http://www.forum-auto.com 

1.6MPI - Jedna z najlepszych jednostek benzynowych


Historia tego silnika sięga już blisko 40-lat, kiedy to na rynku pojawiły się odmiany gaźnikowe, które miały swoje zastosowanie w takich modelach jak VW Golf II, Audi 80. Po kilku latach zmieniono zasilanie na wtrysk jednopunktowy, a od roku 1994 wprowadzono wtrysk wielopunktowy. 
Pierwszy silnik z wtryskiem wielopunktowym pojawił się w sprzedaży już w 1994 roku. Motor ten rozwijał moc 101 koni mechanicznych. Trafił pod maskę takich aut jak: Seat Toledo, VW Golf III, VW Passat B4, Seat Ibiza, Cordoba, VW Vento itd... Głównie koncern VAG. Rok później do sprzedaży trafia jednostka nieco słabsza 75-konna. Oba te silniki były wyposażone w 4 cylindry, głowicę 8 zaworową, rozrząd napędzany paskiem. Silnik ten montowano aż do 2011 roku. Trwałość silnika jest szacowana na około 400 tyś km. Jeśli chodzi o smarowanie to producent zaleca stosowanie oleju silnikowego 5w30. Na przełomie lat oprócz silników 8 zaworowych koncern VAG produkował również silniki 16 zaworowe o mocy 105KM, 110-115KM (odmiany FSI - napędzane łańcuchem rozrządu). Jednak te jednostki napędowe nie okazały się tak wytrzymałe jak 8 zaworowe silniki. Obecnie na rynku wśród ogłoszeń możemy najczęściej znaleźć odmiany 1.6 8V (101-102KM), 1.6 16V (105KM), 1.6FSI (110-115KM).
Teraz kilka słów o wadach jednostki MPI. Do głównych wad silnika zalicza się: uszkodzenia cewki zapłonowej, odkładanie nagaru na zaworach i w kanale dolotowym, awarie przepustnicy, uszkodzenia przepływomierzy, nadmierne spalanie oleju silnikowego, awarie zaworu EGR.
Natomiast zalety to: Silnik charakteryzuje się prostą budową, bardzo dobrze współpracuje z LPG, motor ten jest zaliczany do jednych z najtrwalszych jednostek benzynowych, części zamienne oraz oryginały są tanie.
W tych samochodach możemy znaleźć silniki MPI : Audi: A3 ( I, II), Audi A4 ( modele B5, B6, B7), VW: Golf ( III, IV, V, VI), Passat ( B4, B5, B6), Touran, Jetta. Seat:(Cordoba, Altea, Leon, Toledo), Skoda (Octavia) i wiele innych aut koncernu VAG z lat 90-tych.  

Źródło: http://superauto24.se.pl

niedziela, 2 kwietnia 2017

1.8 Ecotec- popularny silnik benzynowy GM


Silnik ten zademonstrowano już w 1993 roku, gdy trafił pod maskę Opla Astry F w wersji GSI, która to rozwijała moc 125 koni mechanicznych (C18XE). Rok później można było już nabyć jednostkę 116 konną. Jeśli chodzi o budowę silnika to w każdej z odmian mamy 4 cylindrowy silnik, który składa się z komponentów takich jak: wtrysk wielopunktowy, 16 zaworów, układ DOHC, Koncern GM stworzył silnik 140 konny. Jego specyfikacja to system zmiennych faz rozrządu i natrysk oleju na denko tłoka. Najbardziej znane odmiany silnikowe to: 116KM (C18XEL, X18BXE), 125KM(C18XE, Z18XE), 140KM (Z18XER). Jeśli chodzi o rozrząd to motor ten jest napędzany paskiem. Do głównych wad silnika możemy przypisać: Awarie sterowników silnika, usterki sondy lambda, uszkodzenia przepustnicy i zaworu EGR. W starszych odmianach możemy mieć problem z czujnikami położenia wału korbowego i wałka rozrządu oraz nadmiernym spalaniem oleju silnikowego. Odmiana 140 konna boryka się z większymi problemami z elektroniką. Pomimo wad silnik jest bardzo trwały i dobrze znosi zasilanie LPG. Do zalet możemy na pewno przypisać znakomitą dostępność do części zamiennych, silnik o którym mowa jest dobrze znany mechanikom.
Motor ten możemy spotkać w takich autach jak: Opel (Meriva, Corsa C, Vectra A, B i C, Astra I, II, III, Zafira I, II,III ) oraz Chevrolet (Cruze, Orlando, Nubira, Lacetti).
Źródło: http://www.motortrend.com